Niewątpliwym atutem Estetyki zen jako opracowania dotyczącego sztuki odmiennego kręgu kulturowego jest to, że autorka stara się w sposób konsekwentny unikać w swej analizie metod wypracowanych przez badaczy zajmujących się sztuką Zachodu i sprzeciwia się mówieniu o sztuce Japonii w obcych dla niej kategoriach estetycznych.
Podejmując problematykę snu, Sartre od razu określa charakter swoich analiz. Nie będą one dotyczyły symbolicznej funkcji wyobrażeń, zgodnie z tradycją na przykład psychoanalizy.
Można zaryzykować twierdzenie, iż właśnie kryterium estetyczne w dużej mierze zadecydowało o jego sprzeciwie wobec kierunku, jaki obrało życie społeczne.
Jedna z najbardziej uderzających różnic pomiędzy demokracjami konstytucyjnymi a tyraniami w naszych czasach odnosi się do pewnych przyzwyczajeń umysłu.
„Posiłkując się wizją komunikacji bezpośredniej awangarda wydawała na świat wiele utopii językowych „wynikających z wszelkiego rodzaju naruszenia kodów łącznie z ich eliminacją(…).” Nowy język miał
Ekspozycję ogląda się tak, jakby jeszcze do końca jej nie ustawiono lub już częściowo rozmontowano. To efekt rozminięcia się ambitnych koncepcji muzealników z umiejętnościami realizacyjnymi.
Autor równolegle pokazuje nam dwa – a właściwie trzy – miejsca. Aleksandrię – miasto w którym obecnie mieszka, Warszawę jako miasto swojego dzieciństwa i Warszawę pierwszej dekady tzw. „Wolnej Polski”.