Berardi uważa, że globalna infomaszyna, której jesteśmy częścią, została tak silnie sprzężona z ludzka neurobiologią, że współczesne cykle ekonomiczne można z pełną powagą interpretować w kategoriach psychopatologii.
Ekspozycję ogląda się tak, jakby jeszcze do końca jej nie ustawiono lub już częściowo rozmontowano. To efekt rozminięcia się ambitnych koncepcji muzealników z umiejętnościami realizacyjnymi.