S. Sassen, Globalizacja
Globalizacja w świecie ekonomii
Saskia Sassen
Globalizacja. Esej o nowej mobilności ludzi i pieniędzy
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Kraków 2008
Książka jest zbiorem dziesięciu esejów publikowanych w czasopismach naukowych w latach 1993–1998. Nie stanowią one logicznie powiązanej całości, a łączy je to, że podejmują tematykę globalizacji. Wydawałoby się, że książka z globalizacją w tytule będzie aspirować do objęcia analizą całości tego powszechnego procesu, który zawłaszcza zastane struktury i powoduje ich przemianę w nową, nieustannie mutującą formę. Sassen nie podejmuje jednak takiej próby.
Przeplatające się kwestie nie znajdują jednego definitywnego rozstrzygnięcia. Można je streścić w następujących hasłowych zagadnieniach: (1) tworzenie się globalnych miast, w których skupiają się imigranci z krajów Trzeciego Świata niezbędni dla funkcjonowania niskopłatnych usług oraz międzynarodowy kapitał roszczący sobie prawo do narodowej i ponadnarodowej legitymizacji; (2) intensyfikacja migracji między państwami o ścisłych powiązaniach; (3) wpływ inwestycji międzynarodowych na wzrost migracji; (4) uelastycznienie i deregulacja rynku pracy; (5) fragmentaryzacja suwerenności i terytorialności państwa narodowego; (6) niezbędna rola gospodarki nieformalnej dla funkcjonowania globalnych miast; (7) ogniskowanie się władzy w przestrzeni elektronicznej oraz władzy kapitału wokół centrów zarządzania; (8) unikalny i ledwo zauważalny przez męską część środowiska naukowego problem nierównego traktowania płci, którego globalizacja nie tylko nie znosi, a niejednokrotnie intensyfikuje.
Autorka określa siebie mianem ekonomistki politycznej. Swoje rozumowanie prowadzi na płaszczyźnie ekonomii, która jest determinowana przez szeroko rozumianą politykę i jednocześnie sama ją determinuje. Ten zamknięty, zubożający i wyizolowany z pozostałych płaszczyzn teoretyczny model gładko radzi sobie z wyjaśnianiem zachodzących procesów, porządkując przyczyny i skutki niemalże na miarę klasycznego modelu makroekonomicznego. Jednak takie rozumowanie, które z logicznego punktu widzenia jest poprawne na poziomie pojedynczych przyczyn i ich konsekwencji w ramach konkretnych państw narodowych, w globalnej perspektywie wydaje się nieporadne i niezdolne do całościowej analizy. Autorka pisze z punktu widzenia obywatelki państw najbardziej rozwiniętych i to czyni ją, jak by powiedział Ulrich Beck, ślepą na racje spoza tych państw.
Sassen, prowadząc analizę globalizacji, wraca do jej pierwotnego ekonomicznego rozumienia. Jednocześnie ignoruje pozostałe płaszczyzny i poszukuje wyjaśnienia jedynie w tym wymiarze, sprawiając wrażenie, jakby ludzkie działania były tylko do niego ograniczone. Jest to o tyle prawdziwe, że ekonomiczny kwantyfikator jest miernikiem do konań na innych płaszczyznach, jednak z drugiej strony ortodoksyjny redukcjonizm sam w sobie budzi sprzeciw, gdyż proponowany model jest wyabstrahowany i uproszczony. Ponadto autorka przez ustanawianie ciągów wzajemnie determinujących się czynników, będących jednocześnie następstwami i przyczynami kolejnych zjawisk, powoduje, że jej wywody odnoszą się same do siebie. Niekiedy można odnieść wrażenie, że nieustannie wyjaśnia idem per idem.
Warstwa empiryczna wydaje się z kolei nadmiernie obciążona materiałem statystycznym, co czyni tekst nieprzejrzystym zbiorem liczb, które trudno zapamiętać i wyciągnąć z nich wnioski. Sam język, nienagannie schludny i „wyteoretyzowany”, pozbawiony jest wyrażeń potocznych, co czyni go nieprzyjaznym czytelnikowi, a powtarzające się sformułowanie „uważam, że” nadaje mu nieco szkolne brzmienie.
Ogólnie mocno subiektywne wrażenie mieści się między intelektualnym rozczarowaniem a przekonaniem, że niezwykłe i poszerzające świadomość książki należą do rzadkości, a praca Sassen z pewnością się do nich nie zalicza. To poprawny tekst o wyjątkowo solidnym (i nadmiernie eksponowanym) fundamencie empirycznym, obracający się w kręgu ekonomicznych zagadnień, które punktowo oświetlają nieliczne z wielu kwestii związanych z globalizacją.