Trudno o bardziej szalony pomysł niż doszukiwanie się podobieństw między Bazilissą Teofanu a dziełem Racine'a. Jednakże paradoksalnie punktem wspólnym Bazilissy i np.
Autor wskazuje na co najmniej dwa zasadnicze mity-fantazmaty leżące u podstaw nowożytnej antropologii. Jego książka stanowi frapujący, drobiazgowy i jednocześnie przystępny „opis transformacji złudzenia”, które do dzisiaj umyka antropologom...