Współczesny aspekt mitu: Braveheart
Film Mela Gibsona Braveheart (tytuł polski: Waleczne serce) to nakręcona z rozmachem epicka opowieść nawiązująca do wątków historycznych, zaczerpniętych ze średniowiecznej historii Szkocji. Na pierwszy plan wysuwa się tu postać głównego bohatera – legendarnego obrońcy Szkocji Williama Wallace’a. Jednak pomimo tego, że akcja rozgrywa się u schyłku XIII wieku, nie sposób nie zauważyć zupełnie współczesnej wymowy filmu. Niesie ona ze sobą wartości, które są priorytetowe dla współczesnej kultury Zachodu. Wydarzenia sprzed wielu lat, dotyczące bohatera narodowego Szkocji, zostały włączone w nowy kontekst nadający im wartość współczesną i ogólnoludzką. Postać historyczna została zaadaptowana na potrzeby mitu i jako heros kulturowy stała się nośnikiem przekazywanych przez ów mit wartości. Spróbujmy prześledzić tok opowieści i wydarzenia, jakie zostały w nim przedstawione, aby udowodnić tę tezę.
Historia Williama Wallace’a i zrywu narodowowyzwoleńczego, na którego czele stanął, jest częścią etosu narodowego Szkocji. Należy do społecznych wyobrażeń tej grupy o własnej przeszłości. Jak twierdzi Czesław Robotycki, „raczej w kręgu literatury, mitu i folkloru niż w historii tworzy się legenda bohaterska narodu. Bohaterzy literaccy i ci żyjący w zbiorowej wyobraźni – to postacie z różnych epok historycznych, przy czym oceny ich postaw i działań ulegają nieustannym przekształceniom”. Takiego przekształcenia dokonali twórcy filmu Braveheart, z tym że wykroczyli poza granice etosu narodowego Szkocji, nadając całej historii walor ponadnarodowy. Scenarzysta Randall Wallace nie krył, iż pisząc scenariusz, opierał się nie tylko na faktach historycznych, ale także na podaniach i legendach, jakie krążą wśród Szkotów na temat ich narodowego herosa. Istotną rolę odegrały tu wątki zapożyczone z XV-wiecznego romansu opiewającego czyny Williama Wallace’a, a napisanego przez ówczesnego minstrela zwanego Ślepym Harrym. Coraz bardziej oddalamy się od historii na rzecz narodowego mitu.
Już na samym początku filmu mamy jasną deklarację narratora opowieści: fakty historyczne nie są tu istotne, gdyż „historię piszą ci, którzy wieszają bohaterów”. Istotne stają się legenda i mit. Już samo występowanie narratora opisującego wydarzenia nawiązuje do przekazu ustnego – charakterystycznego dla języka tradycji, a nie języka nauki.